poniedziałek, 24 sierpnia 2009

A Wola moja osmalona - EPILOG..

Wola, a wahadło mojego zegara...

ZEGAR

W domu wisi stary zegar. Od lat wypełnia dom stanowczym, lecz zarazem spokojnym tykaniem, a wahadło oscyluje raz w prawo, raz w lewo. Ten zegar na swój sposób żyje. A my żyjemy wraz z nim. Też na swój sposób.
Nakręcamy go raz na siedem dni siedmioma starannymi obrotami ozdobnego kluczyka, a on w zamian, przez kolejne siedem dni wypełnia nasz dom swym tik, tak, tik, tak...

WAHADŁO
Zegar żyje a my żyjemy wraz z nim. Oscylujemy raz w prawo, raz w lewo. Oscylujemy w rytmie dziennym, miesięcznym, rocznym i pokoleniowym. Kiedyś były modne kobiece kształty „rubensowskie”, a teraz na wybiegach potykają się o własne nogi 36 kilogramowe anorektyczki. Niegdyś samochody miały chromy, ogony i klasę , a teraz Skoda Fabia w kolorze białym z ręczną skrzynią biegów wyznacza standardy auta rodzinnego. Kiedyś zegarki elektroniczne miały 36 funkcji i 26 melodyjek, a teraz mój Atlantic pokazuje tylko czas i datę, ale za to jedna bateria pracuje dziesięć lat. Zakochujemy się w kimś do szaleństwa aby po latach się nienawidzić a na końcu zobojętnieć. Odchudzamy się aby gorliwie nakarmić efekt Yo-Yo i przytyć. Pracujemy w korporacjach po 12 godzin na dobę aby po latach rzucić wszystko i hodować kozy... Raz w prawo, raz w lewo, raz w prawo, raz w lewo....

KŁAMSTWO
Te oscylacje wymagają od nas pewnego truchtu, i życiowej sprawności, ale przecież takie jest życie. Jeśli my staniemy w miejscu to wahadło i tak oddali się, a my zostaniemy, smutni i niepotrzebni. Outsiderzy życia.
Osobliwą oscylacją jest oscylacja pokoju i wojny. Obecnie pokój traktowany jest jako stan naturalnej równowagi, a wojna traktowana jest jako odchylenie. Ja jednak myślę, że jest inaczej. Teraz jesteśmy świadkami pięknego, trwającego 60 lat odchylenia wahadła w stronę pokoju, spokoju, budujących rozmów, pomalowanych płotów i skoszonych trawniczków. Teraz jest apogeum, którego szczytem jest plan Marshalla dla Polski i nowych krajów UE – strumień euro. Ale ten pokój – tak piękny wizualnie – jest przecież zbudowany na kruchym lodzie półprawd i historycznych przekłamań wszystkich tych nacji, które cały czas promują politykę nacjonalistycznej mocarstwowości. Słowem; na kłamstwie nie możemy zbudować trwałych struktur. Kłamią duzi i ci całkiem mali. Ot przykład; po wojnie faszystowscy kaci dostawali masowo argentyńskie paszporty. Wszyscy wiemy z jakich świątobliwych rąk je dostawali, aby mogli uniknąć kary i żyć w błogostanie. ( książka: Stan Laurysens „Dziennik Nazisty Wyznanioa Eichmana”) Czy ktoś nas za to przeprosił? Czyli kłamstwo jako chleb powszedni? Czemu nie? To działa! Amen! :))

NADCHODZI: KO-MA 24
Za chwilę więc, wahadło się zatrzyma. I zacznie się rozpędzać w kierunku przeciwnym. I ktoś nagle powie: „sprawdzam”. Bo wojna nie jest niczym innym jak takim komunikatem „sprawdzam”. Sprawdzianem siły. Silni i agresywni zabijają słabych i nieprzystosowanych. To wstrętne i niemoralne, ale absolutnie normalne. Tutsi zabijali Hutu, masowo zabijano muzułmanów w Bośni, Amerykanie w Afganistanie do zabijania ludności cywilnej używają samolotów. Ich pożałowania godni „sojusznicy”, marnie opłacani, kiepsko wyposażeni i posrani ze strachu, nie mając takich fajnych samolotów muszą zabijać cywili ze zwykłych moździerzy. Tak to jest, że tchórz i agresor zawsze woli zabijać z daleka i bezkarnie, niż walczyć z nożem w ręku w bezpośrednim starciu z Wojownikiem. A czy używa zwykłego moździerza , czy też Karl Gerat 040... To już szczegół...
Ważne żeby tylko to wszystko działo się daleko od nas. I – jak na razie - dzieje się..
Ale, kiedyś, prędzej czy później (oby jak najpóźniej) padnie komunikat „sprawdzam” i dla nas. Wtedy to z lotnisk wystartują dywizje myśliwców szturmowych złaknione krwi i dymu... A po 6 minutach poderwą się do boju z lotnisk w Krzesinach i Łowiczu nasze F-16. No bo po to je przecież kupiliśmy....
I tak będą miały więcej szczęścia niż bombowce Łoś i które 1 września1939 roku zostały zmasakrowane jeszcze na ziemi. F-16 zaś, latając bezładnie jak muchy, bez żadnego zaawansowanego systemu wsparcia elektronicznego, odnajdą swoje przeznaczenie już w powietrzu. A imieniem tego przeznaczenia, tym razem nie będzie
KO-MA 24, tylko zgodnie z duchem czasów: AA11 ARCHER R-73 z systemem ciągu wektorowego.

PÓL SPALONYCH SKRAJ, WIĘCEJ ZRODZI ZBÓŻ,
NIŻ WIOSENNY GAJ W CZAS MAJOWYCH ZÓRZ...

A potem będzie to co ma być i po latach znowu nastanie pokój. I znowu ktoś będzie się martwił kolorem nowego auta i tym, że nie wykosił trawnika na czas, albo tym, że spóźni się na randkę lub do kina..
Bo po nocy przychodzi dzień a po burzy spokój...
W tych czy w innych granicach geograficznych..
I znowu ktoś tam, kupi zegar, którego cierpliwe tykanie będzie wyznaczać rytm życia jakiejś rodziny...

WALKA
Jak widać w moim prostackim pojmowaniu świata, Red Necka znad Wisły, jest miejsce na radość z długiego pokoju, i akceptacja dla nieuchronnych konfliktów, które się zdarzają. Jest miejsce dla miłości i dla gniewu. Miejsce dla cudu życia i dla sakramentu śmierci.
Tylko od trzech lat nie mogę znaleźć miejsca dla zutylizowanych przez faszystów, Polaków na warszawskiej Woli. Bo to nawet nie był mord. Mordowali Banderowcy i dziadek opowiada mi jeszcze teraz , jak to bawiło Banderowców zaszycie żywego kota zamiast dziecka w brzuchu ciężarnej kobiety. Ale też opowiada, co się działo, kiedy to nasi zebrali trochę broni i wpadli nocą do jednej wioski. Ukraińskiej...
Czyli przy całym obłąkanym okrucieństwie, to była jednak walka, podczas gdy w czasie Powstania na jednego faszystę ginęło 100 mieszkańców Warszawy, a to jest utylizacja.

UTYLIZACJA NIEWINNYCH...
Na Woli była utylizacja ludzi, utylizacja, która przekracza moje pojmowanie zła.
Utylizacja zwykłych ludzi, którzy nie mieli wzniosłych myśli idąc na pewną śmierć z drugiego piętra kamienicy na swoje podwórko kaźni. I teraz już zawsze będę patrzył na bohaterstwo Powstania Warszawskiego przez Ich pryzmat. I dopóki tego sobie nie poukładam, dopóty tam właśnie, na Woli i Ochocie będzie dla mnie ołtarz tego absurdalnego cierpienia zwykłych ludzi.

A Muzeum Powstania? Dobrze, że jest.....

frycz.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz